W międzyczasie ciągle walczę z Renulkową serwetką. Dawno nie pokazywałam swoich postępów w tej pracy, a to za sprawą pewnych błędów w supłaniu, które zmusiły mnie do dokonania drobnych zmian w oryginalnym schemacie. Na szczęście dzięki Renulek wiem, co trzeba poprawić.
Skusiłam się też ostatnio na len obrazkowy Permin of Copenhagen 35ct w kolorze naturalnym. Wybrałam sobie fragment ze schematu AMAP "Noel Blanc" i postanowiłam zrobić z niego świąteczny pinkeep. Na razie kończę ramkę.
O ile nie oślepnę od tych drobnych krzyżyków, powinnam zdążyć do świąt :P
Pozdrawiam serdecznie wszystkie zaglądające tu duszyczki :)