Dziś słodki post, a to za sprawą pewnych urodzin i wygranego candy :)
Tortów nigdy nie piekłam, bo generalnie nie lubię, ale zawiodłam się na wszystkich okolicznych piekarniach, więc nie pozostało mi nic innego :P Środek to biszkopt z bitą śmietaną i mascarpone, frużelina truskawkowa i świeże truskawki. Pozostało jeszcze zadbać o wygląd. Tu przyszła z pomocą masa cukrowa, która jest bardzo wdzięcznym materiałem. Wyczarowaliśmy z mężem taki tort dla naszej córki:
Nie jest idealny, ale spodobał nam się efekt końcowy :)
Udało mi się też wygrać candy u
Nami. Miałam już okazję oglądać jej piękne prace na żywo na Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych w Poznaniu. Teraz stałam się posiadaczką takich cudeniek:
W przesyłce były jeszcze krówki, ale wiecie jak to jest z krówkami, znikają szybciej niż można by się tego spodziewać :P Nami jeszcze raz dziękuję za te śliczności :)