Coś mi ostatnio z robótkami nie po drodze. Brak mi weny i chęci do tworzenia. Zauważyłam jednak, że nie wrzuciłam zdjęć jednej z ostatnich moich prac. Przed świętami moja teściowa przyniosła ze strychu stary stojak na jajka i poprosiła o jego odnowienie. Czasu miałam bardzo mało, ale jakoś udało mi się zdążyć.
Przed odnowieniem stojak wyglądał tak:
Całość przeszlifowałam, uzupełniłam ubytki szpachlą do drewna i pomalowałam. Miałam na niego kilka pomysłów, ale ostatecznie stojak prezentuje się teraz tak:
W tych anemonach zakochałam się od pierwszego wejrzenia i bardzo żałuję, że miałam tylko jedną taką serwetkę. Muszę sobie jeszcze kilka takich sprawić :D
Ooo....pewna kura będzie miała towarzystwo ;-) Śliczna kwoka i baaardzo oryginalna, pierwszy raz taką widzę. A anemony - boooskie :-)
OdpowiedzUsuńZa tymi anemonami muszę się rozejrzeć, bo pasowałyby mi do starego lusterka, które kiedyś wygrzebałam na strychu :D
OdpowiedzUsuńCudnie ozdobiłaś ten stojaczek, anemony pięknie się na nim prezentują :))
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili pomyślałam o różach, ale jednak anemony zwyciężyły :D
Usuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńRzec by można: O kura! cudna
OdpowiedzUsuńHi, hi dziękuję :D
Usuńbardzo ciekawa kura
OdpowiedzUsuńO niebo lepiej! O wielkie siódme niebo :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :D
UsuńBardzo ciekawa ta kurka/stojaczek. Odnowiona super sie prezentuje:)
OdpowiedzUsuńNa strychach zawsze ciekawe rzeczy można znaleźć :D
UsuńALE PIĘKNY STOJACZEK-FANTASTYCZNY POMYSŁ-GRATULUJĘ.POZDRAWIAM.Jola
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBellissimo lavoro!
OdpowiedzUsuńNiesamowita metamorfoza kurki, wygląda rewelacyjnie ;o)
OdpowiedzUsuńUdało się tobie zrobić z mało efektownej kury - CUDO!
OdpowiedzUsuńSkoro Kurce kura się spodobała, to nie może być tak źle :D
Usuń