piątek, 10 grudnia 2010

AAN cz. 3

Święta coraz bliżej, a moja bombka ciągle nie skończona. Musiałam wziąć się do pracy, bo nie mam zamiaru zostawiać tego haftu na przyszły rok :D Korzystając z kilku dni chorobowego zabrałam się na wyszywanie. Oj ciężko się to robi leżąc w łóżku, szczególnie jak nie za bardzo można się ruszać, ale kilka krzyżyków udało mi się zrobić :D

10 komentarzy:

  1. Śliczny haft! :)
    Życzę szybkiego powrotu do formy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie to wygląda:*
    Uważaj kochana na swoje zdrówko:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny hafcik, a Ty wracaj szybciutko do zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięęeknie!! a Ty się kuruj Kobieto :-* i szybko dochodź do zdrowia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczności! Zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie ten haft się prezentuje - zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. haft prezentuje się przepięknie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne prace! Przejrzałam trochę i zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie wychodzi ten hafcik :)
    Minęło kilka dni od kiedy pisałaś tego posta więc mam nadzieję, że czujesz się już lepiej, ale i tak życzę Ci zdrówka bo zawsze się przydaje :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń