wtorek, 17 stycznia 2012

Koronka frywolitkowa

Jak widać początek roku nie obfitował u mnie w robótki. Czas jednak wziąć się w garść. Ostatnio ciocia poprosiła mnie o zrobienie na czółenkach wykończenia dekoltu bluzki. Przeszukałam swoje zbiory, znalazłam kilka interesujących schematów i porobiłam próbki. Wybrałam jeden wzór, przerobiłam i wyszło takie coś:


Jest to odwrócony kawałek serwetki, ale nie pamiętam niestety, kto jest autorem oryginalnego schematu. Nici Aida 20.


Zapraszam także do Titanii na Twórczy Weekend :D

30 komentarzy:

  1. Piękna frywolitka. Zawsze podziwiałam i chciałam się nauczyć, ale chyba nigdy mi się nie udało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom frywolitka jest prosta. Plątać nauczyłam się z internetu, więc jest to do zrobienia :D

      Usuń
  2. No to chylę czoła! (jak zawsze nota bene :P ... Toż to takie misterne, że ja na nerwosolu bym to wykańczała.. a u Ciebie idealne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat Ty byś sobie z tym bez problemu poradziła i jeszcze by Ci się spodobało :D

      Usuń
  3. To się nazywa koronkowa robota.... piękny!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. najpierw kawałek koło szyi, a później suknia ślubna dla paulisi:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :)
      kawałek po kawałeczku i będzie dzieło wszech czasów :)

      a sama ta koroneczka bardzo delikatna i ładna

      Usuń
    2. No przecież Paulisia miała mieć papierową :D :P

      Usuń
    3. A jak zachlapie szampanem?? toż się rozlezie ;)
      taka jednak wytrzyma i szampana i cała beczke wina :D ( tylko potem juz kolor zmieni )

      Usuń
    4. Będzie musiała uważać, ale za to podczas nocy poślubnej mąż będzie mógł bez problemu ją z Paulisi zedrzeć :D

      Usuń
  5. Pozwoliłam się wkleić tutaj :) Moja Marylin ma bazę z kartki z bloku technicznego. Nic się wtedy nie przesuwa, ani nie rwie się kartka. Dziurkuję ją zależnie od wzoru pinezką beczułkową, biorę po dwie nitki muliny i wyszywam. Wzory mam gotowe albo sama tworzę lub przerabiam kolorowanki, obrazki, cokolwiek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Misterna, pajęcza robota :) Śliczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyrzekam, że nie pajęcza, wszystkie potwory zostały w piwnicy :D

      Usuń
  7. Coś wyszło świetnie. Bluzeczka od razu zyskała nowy, bardziej strojny wymiar :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bluzka dopiero będzie uszyta, a to tylko taki myk graficzny :P

      Usuń
  8. Piękny masz talent. taka niewinna i jednocześnie kobieca biel :)
    zazdroszcze ci umiejętnosci frywolitkowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic straconego, zostaw ten milion rzeczy, którymi się zajmujesz i naucz się milion pierwszej :D

      Usuń
  9. Prawdziwe cudo! Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest przepiękna!!! Wspaniale idzie Ci w tej dziedzinie! Szkoda, że ja nie umiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czas się wziąć za naukę :D Frywolitka jest bardzo łatwa i przyjemna :)

      Usuń
  11. Bardzo ładne! Ja też z tych, co to tego nie "rozkminiam" jak mawia mój syn. Tylko jak się nauczyć ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy wziąć nici, czółenka i mieć trochę czasu, a wszystko się rozpracuje :D

      Usuń