uważam za otwarty :D Na próbę zrobiłam trzy jajka we frywolitkowych koszulkach. Efekt mi się spodobał, więc zamówiłam kolejną porcję jajek i zabieram się do pracy. Schemat na niebieskie jajko znalazłam na tej stronie: http://www.beadsky.com, na czerwonym jajku jest lekko zmodyfikowany wzór Renulki, a na zielonym znany z wielu książek schemacik, który wcześniej wykorzystałam już na naszyjnik :D
O kurde, ale jajo! :) Pięknie Ci wyszly!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! :)
OdpowiedzUsuńCudne jaja :)
OdpowiedzUsuńJakie cudne:))
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńcudowne!! podziwiam za cierpliwosc!!
OdpowiedzUsuńMój zachwyt dla frywolitki ciągle trwa!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, misterna robota .... śliczne jajka!
Aż chce się tworzyć po tak miłych komentarzach :D Kolejne jajca w przygotowaniu :D
OdpowiedzUsuńKoło tak wystrojonych jajec trudno przejść obojętnie! Są przecudowne!!
OdpowiedzUsuńOrin piękne jaja i te zmodyfikowane i niezmodyfikowane, no i przede wszystkim ślicznie i pomysłowo wykończone :)
OdpowiedzUsuńBeautiful eggs!
OdpowiedzUsuńech..zazdroszczę tych jajec...
OdpowiedzUsuńmam jedną taką koszulinę na jajko...żeby to się tak dało sklonować :)
Oooo!!! (nic mądrzejszego nie napiszę jako komentarz, zatkało mnie na widok tych jajek)
OdpowiedzUsuńUwielbiam frywolitkę a te koszulki - mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuń