poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Bawię się... cz. 2

Ciągle bawię się w decoupage. Tym razem na warsztacie drewniane jajka. Jedyne co mogę powiedzieć to: "jak umiałam, tak zrobiłam" :P 

14 komentarzy:

  1. śliczne bardzo :) zebyś moje zobaczyła ;)hihi

    OdpowiedzUsuń
  2. No żeby z zabawy takie cuda powstawały, super ;o) tez bym chciała zrobić sobie takie jajeczka ale nie mam pomysłu jak je trzymać albo umieścić, aby nie odbić paluchów ;o( Jak Ty to robisz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze potraficie zachęcić do dalszej pracy :D

    Mysia te drewniane jajka mają taką dziurkę, która pozostała po toczeniu. Bez problemu można więc nadziać jajko na patyczek i zabierać się do zdobienia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne pisanki! Pozdrawiam!

    Cyber Julka
    http://cyberjulka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. jajca śliczniutkie

    dzisiaj dostałam karteczkę z życzeniami wielkanocnymi, śliczna jest, bardzo dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. naprawdę cudne, a te spękania to po mistrzowsku ci wyszły. czy wypełniania zrobiłaś złotą farbą?? świenie to wygląda

    OdpowiedzUsuń
  7. ...."jak umiałam, tak zrobiłam"? wg mnie to REWELACYJNIE wyszły! (uważaj, jak wstawię swoje na bloga, to padniesz..ze zgrozy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Domcia, spękania wypełniałam porporiną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie śliczne , choć mnie najbardziej zachwyca ta z konwalią.Mam słabość do tych cudownie pachnących kwiatków.

    OdpowiedzUsuń
  10. jajeczka są cudowne. dziękuję Ci kochana za piękną karteczkę świąteczną i życzenia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za udział w moim candy. Niestety tym razem szczęście Ci nie dopisało, ale zapraszam ponownie :)

    I wesołych świąt przy okazji :)

    Pozdr
    Michalina
    -------------------------------------------------------
    http://haftowaneprezenty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń