niedziela, 16 października 2011

Buciki

Zaczęło się od tego, że nigdzie nie mogłam dostać fajnych bucików na młodego. Tymek oczywiście jeszcze nie chodzi, ale robi się coraz zimniej i paputy na wyjazdy muszą być. W sklepach albo są różowe, albo totalna chińszczyzna. Cóż było robić? Zaopatrzyłam się w filc i zaczęłam przeglądanie internetu w poszukiwaniu odpowiedniego (darmowego) schematu. Niestety nic mi nie odpowiadało, więc zabrałam się za tworzenie własnego. Po kilku przymiarkach i poprawkach powstały takie buciki:


Korzystając z tego, że maszyna była już wyciągnięta, a małym zajmował się tata, uszyłam serduszko ozdobione techniką, o której pisałam wcześniej :)


 Zapraszam też na TWÓRCZY WEEKEND u Titanii :D

20 komentarzy:

  1. Papucie są takie fajniusie, jakbyś je szyła już przynajmniej z parę razy - to się nazywają zdolności :)) Serducho też śliczne :))

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku jakie urocze te butki! rewelacja.
    i serducho tez piekne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super papucie i świetny efekt na serduszku :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wiedziałam już dawno że jesteś bardzo zdolna ale i tak mnie zawsze zaskakujesz
    super paputy :)
    serduszko też wygląda ślicznie :)
    pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiedzieć o Tobie "zdolne ręce" to zdecydowanie za mało! Ach jakże podziwiam i zazdroszczę umiejętności szycia na maszynie... a jeszcze jak takie cuda spod palców Twych wychodzą, to już całkiem pragnę się schować. Butki są przecudowne! Niesamowite, jak bardzo pomysłową mamą-samosią jesteś. :) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  6. - hania739 to moje pierwsze paputy, ale na pewno nie ostatnie :D
    - Pagata eeee ja je tylko uszyłam, nie wymyśliłam :P
    - Kat dziękuję :)
    - Domcia dziękuję
    - mięta odbijanie w trakcie, więc niedługo następne twory :)
    - Bo dziękuję :)
    - misz-masz barbary dziękuję, ale po prostu czasem coś lepiej wyjdzie, a czasami gorzej :D
    - Nurr do stwierdzenia "potrafię szyć", to mi jeszcze daleko :P, ale bardzo dziękuję za Twoje słowa, aż chce się dalej tworzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  7. papucie słodkie,ale serce wymiata.Ja chcę takie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. nie no, papucie dla małego (zawsze mnie to słowo rozśmieszało:P) są świetne! skojarzyły mi sie z elfem :P
    tak profesjonalnie je uszyłaś, że wyglądają jak z jakiegoś "baby shop" :)
    wobec tego czekamy na pozostałe cześci elfiej garderoby :)

    aha ha ha uśmiałam się z tych...dużych liter ;P wzięłaś sobie do serca :) i dobrze. dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. - Ofca, nie ma sprawy zamówienie przyjęte. Jak tylko uda mi się wcisnąć komuś małego, zabieram się za szycie :)
    - Titania no widzisz jaka jesteś groźna :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ofca ci pobawi Elfa Małego, to ty jej takie elfie papucie zrób LOL

    OdpowiedzUsuń
  11. jak ofca pobawi małego,to mały nabawi się lęku przed obcymi :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ofca, a jaka Ty obca? Toż Ty nasza swojska biała puchata :D

    OdpowiedzUsuń
  13. AAAA... paputki boskie! Nie, żebym się czepiała, ale kolory dobrałać idealnie :D .. serducho też cudne! ps. co Ty tak mi tam ostatnio z moim Ktosiem spiskujecie za moimi plecami? :P

    OdpowiedzUsuń
  14. ...tam miało być "dobrałaś" a nie "dobrałać".. z wrażenia po butkach, to literówki robię :D

    OdpowiedzUsuń
  15. nie no buciki są prześliczne, serducho i chyba takie muszę popełnić hihi :-D

    OdpowiedzUsuń