Mieliście tak kiedyś, że efekt końcowy pracy różnił się diametralnie od zamierzeń? Tak było u mnie z drewnianą tacą. Najpierw miała być pobielona i z transferem, ale transfer nie wyszedł z powodu nierówności drewnianej płyty. Nie chciało mi się wszystkiego szlifować, więc poprawiłam wzór ręcznie. Pomyślałam też o cieniowaniu, ale stanęło na całkowitej zmianie koloru. Tak oto powstała ta taca:
Taca używana jest z powodzieniem, a idealna być nie musi, bo to przecież naczynie użytkowe jest, a nie eksponat muzealny :P
Bardzo ładna wyszła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwyszła świetnie, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńPiękny wzór, wygląda jak położona serwetka na szarym lnie, piękna.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest genialna! Piękne wzory wybrałaś!
OdpowiedzUsuńPomimo że odbiegła od Twoich zamierzeń jest piękna :)
OdpowiedzUsuńi tu się zgadzam z Tobą w całej rozciągłości tematu...
OdpowiedzUsuńtacka powinna byc tacką... ma być do użytku a nie do patrzenia
bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Nic tylko się cieszyć, że wyszła właśnie taka :)
OdpowiedzUsuńE' bellissimo!!!
OdpowiedzUsuń