Pisząc ten post nucę sobie tę piosenkę :P Trochę czasu upłynęło od ostaniego wpisu. Nie znaczy to, że całkowicie porzuciłam robótki. Coś tam pozaczynałam, ale nie skończyłam, część wydałam od razu bez zrobienia zdjęć itp. Tak to bywa.
Dziś chciałabym pokazać Wam moją ostanią pracę - paputki zrobione według wzoru Agnieszki Bojrakowskiej-Przeniosło z książki "Frywolitki. Biżuteria, ozdoby, dekoracje". Niestety autorka nie podaje jakimi nićmi należy supłać, więc żeby uzyskać potrzebną wielkość paputa musiałam wykonać kilka próbek. Nie obyło się też bez poprawiania wzoru. Gotowe buciki wyglądają tak:
I na innym tle:
Teraz pozostaje im tylko czekać na nową właścicielkę :D
Jakoś nie mógł się też doczekać publikacji mój pierwszy pinkeep. Robiony na próbę. Taka mała wprawka przed świątecznym, którego nie udało mi się jednak skończyć. Na szczęście święta mamy co roku, więc będzie jak znalazł :P
Zaczęłam teraz przygodę z większym (w moim odczuciu) szydełkowym projektem. Ciekawa jestem jak mi pójdzie, bo wirtuozem tego narzędzia to ja nie jestem :)
Dziękuję wszystkim, którzy o mnie nie zapomnieli i czasami wpadali do mnie zobaczyć czy pojawiło się coś nowego...
Piekne prace !!! :) Paputki sa Przesliczne ,takie delikatne :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńcudne kapciuszki a moze powiesz z jakich nici ty zrobiłas?
OdpowiedzUsuńAda 15
UsuńFrywolitka to dla mnie cciemna magia. Podziwiam. Pinkeep wyszedł świetnie.
OdpowiedzUsuńTo czas coś z tym zrobić :P
UsuńOstatnio myślałam o Tobie i proszę - jesteś! Zauważyłam, że często mi się to zdarza. Jak o kimś pomyślę, to za chwilkę się pojawia w sieci :))) A wejście nie byle jakie uczyniłaś! Paputki śliczne :) Ciekawe, na kogo czekają...?
OdpowiedzUsuńCzasem rpzydaje się taki odpoczynek od "świata". Nic na siłę :P
UsuńUrocze paputki. Uwielbiam takie frywolitkowe maleństwa.
OdpowiedzUsuńPapućki śliczne i tym bardziej podziwiam, gdyż mi nie udało się popełnić :-)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na jeszcze jakieś, z innego wzoru :)
Usuńśliczne buciki!!!
OdpowiedzUsuńfajnie, że wróciłaś :*
Dziękuję, fajnie, że ktoś się cieszy :D
UsuńŚliczne buciki , podziwiam
OdpowiedzUsuń,,mój pierwszy pinkeep,, jejku!!! jakie to cudne!!! :) musiałam aż wygooglać co to znaczy bo tak mi się podoba :) cudeńko:)
OdpowiedzUsuńPapucie też świetne :)
Do tej pory tylko oglądałam takie u innych, aż w końcu się zabrałam do pracy. Może też spróbujesz? :D
UsuńNooo..w końcu się koleżanka pojawiła :P ..i to z jakim efektem! pinkeep - śliczny, ale paputki - "wymiatają" ! ..czy ja dobrze myślę, dla kogo one? :P
OdpowiedzUsuńWywołałaś mnie, to musiałam się w końcu odezwać :P
Usuńpiękne buciorki...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :)
Usuńojej, jak ja dawno tu do ciebie na blog nie zaglądałam a tu postów przybyło :)
OdpowiedzUsuńbutki super, mają taką delikatność, lekkość powietrza, koniecznie pokaż nam je w użyciu :P
pinkeep z róża - piekny i dopracowany. nigdy nie zrobiłam żadnego... dla mnie do czarna magia