Wzór pochodzi z książki "Tatted Fashion" Teiko Fujito. W oryginale jest bez dwóch ostatnich okrążeń, ale dodałam je, bo serwetka okazała się odrobinę za mała. Zrobiłam ją na pierwszy koszyczek wielkanocny mojego synka. Uwierzycie, że jeszcze nigdy nie robiłam serwetki? Tak jakoś wyszło, ale spodobało mi się i już plączę następną :D
Hm, pierwszy raz? Podziwiam frywolitki, są cudne. A tu bardzo fajny wzór.
OdpowiedzUsuńTak jakoś się złożyło. Nie lubię serwetek na meblach, więc nie miałam po co ich robić :)
UsuńPodziwiam wszystkie wyroby frywolitkowe, a o takiej serwetce to marzę :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie, łap czółenka i ucz się. To nie takie trudne jak się na początku wydaje :D Nauczyłam się frywolitek, bo zamarzyły mi się kolczyki :P
UsuńJaka śliczna! Ja tego niestety nie umiem robić...
OdpowiedzUsuńJaka piękna!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKobieto wielu talentów, zachwycasz! :)
OdpowiedzUsuńNurr, przecież to tylko poplątana nitka :P
UsuńO tak jest prześliczna!:)
OdpowiedzUsuńCudowna, uwielbiam misterne frywolitki.
OdpowiedzUsuńMnie także zawsze zachwycały :)
UsuńDwa ostatnie okrążenia świetnie nawiązują do drugiego i trzeciego. W Twojej wersji podoba mi się bardziej, niż w oryginalnej. Koszyczek będzie ślicznie ozdobiony!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zwrócono się do mnie z prośbą o kilka motywów, więc też mnie czeka plątanie, a od lata nie miałam czółenek w rękach :)
Pozdrawiam :)
No to najwyższy czas się z nimi przeprosić :D
Usuńkochana ja się juz poplątałam w tych Twoich cudach i wierz mi nawet z największą cierpliwością nie dała bym rady takich cudów zrobić - BRAWO !!!!
OdpowiedzUsuńTo ja tak mam z drutami. Dla mnie to niewykonalne :P
UsuńCudna i jeszcze raz cudna ..
OdpowiedzUsuńMałe cudeńko! ;o)
OdpowiedzUsuńSzczęka mi opadła :P ..i kto tu ma krasnoludki w domu? Hę? :P Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńZauważ, że nie napisałam ile czasu ją robiłam :P
UsuńMówisz, że to tak prosto zrobić lecz ja nie wierzę przecież to taka"koronkowa robota",cudny ten koszyczek będzie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę to nie jest trudne. Jak się opanuje słupek, to dalej już idzie :D
UsuńCudna serwetka,koszyczek synka będzie piękny.
OdpowiedzUsuńvery nice:)
OdpowiedzUsuńPiękna robota jesteś bardzo zdolna !!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfrywolitka dla mnie jak czarna magia...
OdpowiedzUsuńśliczna serwetka
eh, normalnie koronkowa robota!
OdpowiedzUsuńCudeńko!!!
OdpowiedzUsuńOd kiedy po raz pierwszy zobaczyłam frywolitki, to marzy mi się taka serwetka do koszyka :)
No to do roboty! :D W razie czego służę pomocą i wzorkami :)
UsuńTaka umiejętnośc to moje marzenie! Bede do Ciebie wdeptywać i podglądać, zachwycać się..ech:)Zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńWitam. Bardzo mi miło :)
UsuńZapomniałam dodać,że czeka na Ciebie wyróznienie:)
OdpowiedzUsuńPiękna! Zachwycająco piękna!
OdpowiedzUsuńpiękna!
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz w życiu zachwycam się serwetką ;) Cudna jest...
OdpowiedzUsuńomg..Orin,ile tu supełków!Boska serwetka.Wyslij Ty ją do mnie,bo Tymek i tak nie doceni:)
OdpowiedzUsuńDocenił i w podziękowaniu oślinił :D
Usuń