Renulek rozpoczęła kolejną frywolitkową serwetkę według własnego pomysłu. Co jakiś czas dodaje następny rządek i udostępnia schemat, by można było plątać razem z nią. Wszystko można śledzić na jej blogu Frywolitki, Tatting, Chiacchierino. Spodobała mi się ta zabawa i oglądając postępy przy poprzedniej serwetce obiecałam sobie, że następnym razem spróbuję. Takie plątanie w ciemno jest naprawdę zabawne. Nie wiem jak będzie wyglądała serwetka na końcu, ale przyznam, że nie spotkałam się jeszcze z brzydką frywolitką (no chyba, że jest niestarannie wykonana :P). Korzystając z chwilowej niedyspozycji dogoniłam plątające koleżanki:
Trzy rządki gotowe. Czekając na kolejny zabieram się na inną robótkę :D
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMiłego plątania niteczek :) Na pewno serwetka będzie piękna, no i z pewnością zaskoczy, skoro nie wszystko z góry wiadomo :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie wyzwania. Mam nadzieję, że wytrwam :D
UsuńMisterna i cudna... a co dopiero dalej :-) A jak Ci się nie spodoba (w co i tak wątpię)...to chętnie, nawet baaardzo chętnie ją przygarnę :D Zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńPani jest zdolna, może się pani nauczyć plątać sama :P
UsuńWpadnij do mnie na kilka lekcji, to zobaczysz jakie to proste :D
Super serwetka! Frywolitka to dla mnie ciągle nieodkryty ląd :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na ciuszkową wyprzedaż!
Wszystkiego trzeba w życiu spróbować :D
Usuńnie znam sie w ogole na frywolitce. Bardzo mi sie podoba ta serwetka a raczej zaczatek! super!!!
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie tej techniki ale mówisz o tym tak jak by to była wielka łatwizna, dla mnie to na tak łatwa prace nie wygląda,aż boje się co będzie dalej, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWystarczy nauczyć się plątać słupki, a reszta sama pójdzie :D Naprawdę łatwizna :D
UsuńAle piękna frywolitkowa serweta, zazdroszczę głośno i po cichu , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
UsuńPięknie się zapowiada :) ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Renulek i swoim :D
UsuńWzdycham jak oglądam...Cudności dziergasz i tyle cierpliwości trzeba miec aby dokończyć.
OdpowiedzUsuńCierpliwość to się faktycznie przy frywolitce przydaje, szczególnie, gdy trzeba coś spruć, ale jak się to lubi, to cierpliwości jest w nadmiarze :D
UsuńPodziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam :)) Cudo!!!
OdpowiedzUsuńprawdziwe cudo!! uwielbiam frywolitki :)
OdpowiedzUsuńŚliczna! Ja jakoś się nie mogę do frywolitek zabrać.. Ale może kiedyś ;) Tymczasem zapraszam do mnie po wyróżnienie ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak ona ma wyglądać na gotowo, ale mnie się podoba w tej formie - jest Fantastyczna ! Co ja mówię? jest Boska! :)
OdpowiedzUsuń