Wszyscy wiemy, że prawie robi wielką różnicę, ale mam nadzieję, że tym razem nie jest tak źle :P To prawie Renulkowa serwetka śnieżynkowa. Kosztowała mnie mnóstwo czasu, pracy i nerwów, ale warto było. To moja pierwsza tak duża praca frywolitkowa, ma 55 cm średnicy. Muszę przyznać, że dopiero przy tak dużym projekcie można się porządnie nauczyć frywolitki, ujawniają się wszystkie popełniane przy plątaniu błędy. Na szczęście dzięki pomocy Renulek (bardzo Ci dziękuję za cenne rady) udało mi się przez nie przebrnąć, musiałam jednak na koniec nieco zmodyfikować wzór. Wycinałam, poprawiałam, plątałam i wyszło takie coś:
Dobrze, że serweta od początku była robiona na prezent, inaczej na pewno bym się poddała w trakcie i jej nie skończyła. Na szczęście dobrnęłam do końca i nawet jestem zadowolona z efektu :P A Wy jak myślicie? Może być?
oj tak, moja mama też kiedyś dłubała serwetkę podobnej wielkości to parę miesięcy roboty... ale za to efekt jaki...:)
OdpowiedzUsuńOj tak, czasu to dużo schodzi :)
UsuńŚliczna serweta. Ale największa jej wartość to hartowanie ducha walki! :)))
OdpowiedzUsuńHi, hi dokładnie tak :D
UsuńŁał piękna. Jestem pełna podziwu. Moja Renulkowa, całkiem już spora ,od pół roku w pudełku leży i czeka na wenę .
OdpowiedzUsuńMoja też trochę poleżała, ale udało mi się w końcu zmobilizować :D
UsuńTo marzenie jest jak śnieżna mgła, przepiękna. Podziwiam z całego serca
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńCzy może być? Ba! Jest śliczna!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci z całego serca.
Masz pełne prawo być z siebie bardzo dumna :)
Przyznam nieśmiało, że jestem dumna, bo już kilka razy myślałam, że się poddam :)
UsuńPorządna robota. Na prezent mówisz..... nie wiem, czy bym oddała.......
OdpowiedzUsuńIle czasu Ci pochłonęła? Moja Stawaszowa, którą i Ty robiłaś do koszyczka dalej się robi.....
Inaczej jest jak się coś robi od razu z myślą, że to pójdzie do ludzi :P A ile czasu ją robiłam? Z przerwami zeszło ponad rok :P
UsuńPiekna !!! :) Baardzo mi sie podoba Suuper Ci wyszla :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńJestem pod wrażeniem:) Czy ładna ? Ona dla mnie jest cudna:) Podziwiam i gratuluje
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :D
UsuńNie, wcale nie "może być" ;) Piękna, delikatna, misterna praca :))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Frywolitkę łatwiej się robi niż Wasze skomplikowane mozaiki :D
UsuńWOW!!!! Jest piękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrześlicznie wyszła, gratuluję wytrwałości. świetnie sobie poradziłaś z tymi elementami między śnieżynkami i zakończenie jej też mi się podoba. Jest naprawdę pięknie! aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńTo wszystko dzięki Tobie :D Jeszcze raz bardzo dziękuję za cenne rady. Bez Ciebie serwetka wylądowałaby zapewne w koszu :P
Usuńno, ja także jestem baaaardzo zadowolona z efektu :) respect! ja za frywolitki się nawet nie biorę... póki co ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja za druty :P
UsuńWspaniała serwetka! Podziwiam frywolitki.
OdpowiedzUsuńNie ma co tylko podziwiać, trzeba się nauczyć :D
UsuńFiu, fiu! :))) Naprawdę ślicznie Ci wyszła. :)))
OdpowiedzUsuńWszystko dzięki Renulek :D
UsuńHm, ale to coś, co Ci tu pokazuje, skąd są goście, to jakieś głupoty pokazuje. Słowo harcerza, że Świebodzin, to nie Małopolskie. ;>
OdpowiedzUsuńWiem, że ten Feedjit coś fiksuje, bo mi też pokazywało, że z Małopolskiego jestem. :P Dobrze, że kraju nie myli :D
UsuńBy spróbowało! Za to to już by w ucho dostało! ;)
Usuńo rany to jest przepiekne!!!! naprawde naleza ci sie duze brawa za kawal dobrej roboty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńmasę pracy ! gratuluję talentu i cierpliwości
OdpowiedzUsuńResztki cierpliwości, to już musiałam spod kanapy wymiatać, ale się udało :D
Usuń... prawie... że ja nie mogę...
OdpowiedzUsuńło matko... jakie cudeńko wydziergałaś... normalnie mistrzostwo
Do mistrzostwa to mi jeszcze daleko, ale bardzo dziękuję za tak miłe słowa :D
UsuńJest piękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCzy może bć? Kobieto! Ja bym przez rok takiej nie zrobiła! Jest po prostu piękna! Podziwiam Twoj upór :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hi, hi, no ja ją też ponad rok robiłam :P
UsuńBooooska! i nie żal jej oddawać? :P ..ja bym nie oddała :P
OdpowiedzUsuńoooo, co ja widzę, co ja widzę?! :-) dawno mnie tu nie było, a tu mój prezent! a żebyście widziały jaki on z bliska śliczny jest...
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda !
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka ! Jestem pełna podziwu:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńrewelacja .... ja bardzo bym chciala sie odwazyc na jakas wieksza frywolike ale brak odwagi ... moze musze sie popytac czy ktos z moich znajomych chcialby taki prezent! :)
OdpowiedzUsuńpiękna serweta, naprawdę robi wrażenie, rozmiarem i wzorek.
OdpowiedzUsuńopłacało sie pomęczyć :D
Puk, puk.... jest tam ktoś? Gdzie znikłaś Moja Droga? :(
OdpowiedzUsuń