młyneczku :D Wyplotłam kolejny naszyjnik. Mój Ci on, mój :D Skończyłam go kilka dni temu, ale wracam do domu wieczorami i nie miałam jak zrobić zdjęć. Wzięłam się jednak na sposób i pstryknęłam dziś po kryjomu w pracy :D Tym razem postawiłam na szarości z bielą:
Dodałam też ozdobne końcówki:
Całość spięta prostą szydełkową tasiemką z guziczkiem:
Uwielbiam takie ozdoby i już zastanawiam się nad następnym :D
Zajrzyjcie też do Titanii, to już 72 Twórczy Weekend :)
Widzę,że młynek i włóczka pochłonęły Ciebie na amen. Wcale się nie dziwie bo cudeńka tworzysz,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTeraz będę miała przerwę, bo włóczka się skończyła i trzeba zamówić następną :P
UsuńFajniutki, i te kolory - super:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten kolorek najbardziej do mnie przemawiał :D
UsuńBardzo ladnie wyszedl :) Fajne kolorki :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńcudny, uwielbiam takie :) jestem niezmiennie zachwycona
OdpowiedzUsuńno wiesz Mysza, możemy pomyślec o następnej wymiance :D
UsuńJest piękny, uwielbiam te twoje zamotki. ja mam juz młynek, doradzoną przez Ciebie włóczke a teraz znów poszukiwać będę takich zakończeń i może wreszcie zrobię sama coś podobnego. A gdzie Ty kupujesz te końcówki?
OdpowiedzUsuńZawsze w sklepach internetowych z półfabrykatami do biżuterii, wybór zależy akurat od tego co jeszcze potrzebuję :D
UsuńŚliczny:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że Cię wkręciło :P Boooski! i moje kolory :P ps. niedługo "parapetówka" ;-)
OdpowiedzUsuńAaaaaa super :D Zaraz lecę naskrobać do Ciebie maila :D
UsuńAż się wzruszyłam, jak tego posta przeczytałam...
OdpowiedzUsuńCzyli ileś wcześniejszych egzemplarzy była w prezentach i teraz dopiero, z ostatniego motka zrobiłaś sobie.
W mojej szufladzie też został tylko jeden motek, też szary i też mam nadzieję, że w wolniejszym czasie z tego powstanie zamotek właśnie dla mnie.
I kto mi powie, że robótkujące kobiety bardzo się różnią?
Przynajmniej niektóre cechy mamy bardzo podobne :)
Serdeczności!
Masz rację :D To chyba cecha wszystkich robótkujących, że większość swoich prac rozdajemy :D Ale czy nie jest przyjemnie dawać kawałek siebie w prezencie i i zobaczyć uśmiechniętą twarz obdarowanego? :D
Usuńszarość jest piękna :) cudeńko!
OdpowiedzUsuńNo i do wszystkiego pasuje :D
Usuńcudne kolorki, pięknie się komponują!
OdpowiedzUsuńa laleczki nie są takie męczące, jak już wpadniesz w rytm, to robota idzie nie wiadomo kiedy ;)
I tak podziwiam samozaparcie w pracy z laleczką i przede wszystkim takie równe sploty :)
UsuńPiękny i bardzo uniwersalny :))
OdpowiedzUsuńAle fajny! I kolory superowe!
OdpowiedzUsuńzajefajny !
OdpowiedzUsuńcudny,a mój robi furorę :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że dobrze się nosi :D
UsuńWspaniały :) Dzięki tym drobnym detalom jest przecudowny, zazdraszczam :P
OdpowiedzUsuńDziękuję, detale faktycznie nadają mu innego wyglądu.
UsuńBardzo ładny.Wcześniejsze też :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolory, piękny :))
OdpowiedzUsuńOj kręcisz , kochana kręcisz i świetnie Ci to wychodzi :) Piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, wykręciłam całą wełnę, więc teraz przymusowa przerwa :P
Usuńświetna zamotka, będę sobie po cichu w kąciku zazdraszczac :)
OdpowiedzUsuńAle cudo- jak to się robi -ewa
OdpowiedzUsuńNo kręci się, kręci.... :D
Usuńbardzo fajna ta całość i szydełkowa tasiemka, i breloczek.
OdpowiedzUsuńTeż bym pokręciła :-) takie cuda
świetny! pięknie i elegancko zrobiony, a do tego te zawieszki - prawdziwy akcent dodają
OdpowiedzUsuńno ale ta sowa to mnie wcale a wcale nie dziwi :P